Ktoś mnie wczoraj zapytał masz twitter? Posiadałem kiedyś profil o ile pamiętam prawie od samego początku jego istnienia ,jednak z jakiś powodów zrezygnowałem. Dziś po kilku latach zarejestrowałem się ponownie i pierdolnęło w moją stronę tyle negatywnej energii i politycznej papki, że po godzinie miałem dość. Ja pierdole co tam się dzieje? Kobiety po czterdziestce walą twarzami na poprawę własnego ego, że niby ciągle nie stara jestem. Bo tak to widzę. Dodatkowo wysyp kwiatków , piesków, kotków i bóg wie czego jeszcze. A najgorsze w tym wszystkim jest polityczny bełkot. Walka ,która powinna odbywać się nie w internecie ale twarzą w twarz przejawia się głównie pojękiwaniem jak to jest źle w oparciu o powielanie informacji o których wszyscy wiedzą. Po jaki chuj to wszystko pisać? Tak, partia rządząca jest z dupy i to jest niepodważalny fakt w mojej opinii dlatego przejdę do sedna sprawy. Jeżeli ktoś ma realną propozycję na wywalenie tych kłamców z politycznego piedestału to zgłaszam się na ochotnika. Wracając do tematu ,cóż twitter jest obecnie do dupy bo ludzie zrobili z niego instagram w wersji 2