Nie powiem ,że nie testowałem. Nie powiem również ,że nie instalowałem go na wielu środowiskach serwerowych – mniejszych i większych maszynach. Mogę śmiało powiedzieć ,że na zapleczu tego bloga było – już nie jest, około dwudziestu wpisów ,które zaczynałem tworzyć w oparciu o moje doświadczenia z tym panelem. Ilekroć coś pisałem na temat tego panelu była to próba ratowania jakiejś konfiguracji czy eliminacja jakiegoś błędu. No wiecie, coś co zostanie dla potomnych i dla mnie żebym nie musiał szukać w internetach. Dziś miarka się przebrała i stwierdzam ,że już nigdy nie zainstaluje tego panelu bo jest to zwykły syf który stanowi idealny przykład przerostu docelowej formy popartej płatnymi modułami których jakość jest z tz dupy! Nie ma to nic wspólnego z panelem na którym śmiało można opierać własne projekty. Instalacja na nieznanym środowisku to rosyjska ruletka, ilość danych jaka jest pobierana podczas instalacji to jakaś masakra. Waga samego panelu w odniesieniu do CPU/RAM sprawia że stawia się wielką armatę z papierowymi pociskami które na koniec wydają jedynie marne pierdnięcie. Kończąc ten wpis kolejny raz zaznaczę ,że cyberpanel to syf. Dziękuje za uwagę!