Tak wiem że to kolejne koszta, jednak postanowiłem wybrać dla siebie kolejny serwer ponieważ to jedyna możliwość odseparować bloga i moje zabawki od pozostałych projektów związanych typowo z marzeniami. Co do specyfikacji to nic szczególnego: Intel Core i3 12100 (Average CPU Mark 14511 Cores: 4 Threads: 8), 1x1TB NVMe, 32GB RAM. Ktoś pewnie zapyta czemu tylko jeden dysk? Odpowiedź jest dość prosta. W mojej opinii przy odpowiednim procesie backup ,który jest wykonywany na dwie niezależne lokalizacje + backup który zostaje na serwerze (wiem że ten ostatni się nie liczy ale czasem się przydaje) spokojnie w przypadku awarii jestem wstanie podnieść zawartość w około 3 godziny od chwili dostarczenia nowego serwera lub wymiany uszkodzonych podzespołów. Ktoś inny powie, czemu nie 2 x 1TB w RAID1? Co to zmienia? Tak czy inaczej ktoś musi w data center wymienić dysk na nowy co trwa tyle samo jak by miał uruchomić nowy serwer czy wymienić pojedynczy dysk tak jak jest w moim przypadku. Następnie albo bym musiał rozpocząć proces walki by odzyskać dane z drugiego dysku ,albo pobrać dane zachowane jako backup i ponownie zainstalować na serwerze. Czyli w moim przypadku RAID1 zupełnie się nie sprawdza. Skromnie mówiąc RAID ma sens tylko gdy dyski obsługuje kontroler sprzętowy do którego konsoli mamy dostęp ale i tak walka z danymi jest bezsensowną procedurą bo liczy się czas, prawda? No może nie w moim przypadku ponieważ nie mam jakiś ważnych usług na serwerze. Jest on tylko pod moje prywatne zabawki.