Pozbywam się serwerowego śmietnika – domowy reset

Przy każdej okazji gdy mogłem zabrać do domu zupełnie za darmo jakiś serwer czy urządzenie sieciowe bez zbędnego namysłu wkraczała myśl że zmienię świat! I wszystko jest na dobrej drodze że tak właśnie będzie. Czy mam miejsce na kolejne wielkie i tak naprawdę niepotrzebne urządzenia? Tak! a jak nie mam to znajdę! Czy mam czas na zabawę? No pewnie przecież to tylko godzinka! ,która realnie trwa do 2 czy 3 nad ranem!

I tu szczerze powiem że patrząc jedynie na poświęcony czas by wyczyścić urządzenie ,które działało w biurze lub w małym data center + zbędne zabawy ,które jedynie uświadamiały mi że cokolwiek bym nie zainstalował czy uruchomił i tak sprowadzi się do tego że nie mam tak naprawdę czasu i miejsca na tego typu zabawki. 99% oprogramowania które stanowi mój stały tz home lab mam na laptopie i małym serwerze zrobionym z HP 800 G4. A reszta to po prostu bzdety tworzące niepotrzebne zamieszanie w moim życiu. Od kilku dni i tu nastał reset …. Dom odzyskuje powierzchnię a ja dostałem dodatkowy czas na moje życie.