troche o mnie

Tę zakładkę na blogu będę rozwijał co jakiś czas bo może sobie coś przypomnę, a kropką nad tz „i” będzie data ewentualnych zmian o czym na pewno wspomnę jeszcze. Zaznaczam że nie tylko znajdziesz tu informacje o mnie ale również ważne informacje dotyczące samego bloga i umieszczonych treści na nim co poniekąd stanowi ważny wiążący przekaz – tak myślę. Określa poniekąd konkretną formę i cele moich wpisów na blogu w odniesieniu do czytelnika i dla czytelnika ale i dla mnie samego ponieważ ten blog jest mi po prostu potrzebny. Będzie młyn i będzie się działo! Bez względu na to kim jesteś i w jaki sposób wykorzystasz treści ,które znajdziesz na moim blogu postaraj się wskazać link jeżeli masz zamiar gdzieś wykorzystać nawet drobny element z mojej witryny w publikacji internetowej o dowolnym charakterze. Nie jest to zdecydowanie żaden kaprys z mojej strony tylko uznaje to jako formę podziękowania. Czy to dużo? czy zbyt wiele? Przechodząc dalej i mając jednak obsesję na punkcie prywatności w bardzo szeroko pojętym znaczeniu ciężko mi tę zakładkę rozwinąć ubierając ją w słowa tak jak ubrana być chyba powinna. Wiem jak to wygląda lecz zostawię dziś tylko delikatnie otwartą furtkę, a jej forma będzie wyrywkowa co mimo wszystko wydaje mi się pozwoli czytelnikowi na przybliżenie mojej osoby w stopniu dalekim od literackiej perfekcji ale na tyle jedynie dziś mnie stać. To wynika z uprzejmości i z podejścia ,że więcej nie znaczy zawsze lepiej i tego na dziś się trzymajmy. Na początek powiem ,że nie jestem żadnym specjalistą od „czegoś” i nigdy tak o sobie nie myślałem i myśleć tak nie zamierzam. Jestem zwykłym szarym człowiekiem i niech tak zostanie bez rozwijania tematu. Chyba że kiedyś coś mi strzeli do głowy to rozwinę kilka dodatkowych zdań na samym dole tego tekstu uznając siebie jako nowszą wersje co by mogło być nawet ciekawe. Na blogu mogę pisać o wielu sprawach dotyczących różnej tematyki może z czasem i bardziej osobistej ,ale typowe wpisy dotyczące między innymi szeroko pojętego IT traktuje jako brudnopis – poradnik, to określenie może się odnosić również do innych wpisów ale na dzisiaj tylko IT mi przyszło do głowy bo tak jest łatwiej uciąć temat zamiast rozdzierać go na małe kawałki. Brudnopis – poradnik jest po to żeby nie tracić czasu na szukanie tego samego rozwiązania ,które już kiedyś gdzieś sobie znalazłem w „internetach”. I tu warto odrobinę rozszerzyć wpis o kolejną mała listę pasji jaką jest dobry film, muzyka czy fotografia. Dlatego co jakiś czas pojawiają się drobne recenzje na blogu. Odnośnie filmu traktuje je jak obce mi chwile co ucierają mi nosa bo czasem po prostu żałuję że nie są moje – może również to kiedyś gdzieś rozszerzę bo myślę że powinienem ale jeszcze nie dziś zostawiając myśl otwartą na potem. Tak jak nie dziś nie opowiem o fotografii a dokładnie nazywanej street photography gdzie i doświadczenie moje jest myślę spore ale zaniedbane. Jak to mówią czas nie zawsze wyznacza dobre miejsce dla pasji a złość i niepowodzenia jedynie to potwierdzają tak jak stempel na znaczku ,który mówi że zużyte niekoniecznie dobre będzie. Kiedyś i to mam nadzieję że odkurzę. „Kiedyś” – chyba nie lubię już tego słowa podobnie jak nie lubię „po prostu” czy „forma”. Idąc dalej – Muzyka? – nie znam ludzi którym nie towarzyszy odznaczając codziennie dni jako te co już były. Dzięki właśnie muzyce te dni trwają dłużej bo pozwalają nam wrócić do wyjątkowych chwil gdy tylko tego chcemy. Wracając jednak na ziemię co do wspomnianego IT to tylko taka odkryta lata temu pasja lecz nigdy nie poszła w kierunku zawodowym i raczej pozostaje w formie marzeń które co jakiś czas staram się realizować. Jednak bez wielkich i chwalebnych wyników które by było warto opisać bo jak wspomniałem to tylko pasja – nie wykonywany zawód. Wyjątkiem miało być kupno firmy hostingowej ale odpuściłem. I całe szczęście! bo to by był strzał w kolano i naprawdę bolesna lekcja tak myślę. Czasem wykonuję strony internetowe ,ale to naprawdę sporadycznie. Udzielam się również w kilku projektach internetowych, kilka projektów mam własnych a kilka umarło z przyczyn niezależnych od mojej osoby. Reklamować nie będę ponieważ nie traktuję tego jako jakiś sukces lecz bardziej jako wykorzystanie wolnego czasu ,który czasem posiadam lecz o ile wspomniany czas i zdrowie pozwoli może sprawi że uzupełnię kiedyś zakładkę moje projekty lub wtrącę kilka zdań tworząc wpis na blogu jeżeli postanowię być bardziej otwarty. Jako człowiek wewnętrznie wyznaczam opinię ,że minimalizm jest dobrym sposobem na życie, w skrócie im mniej posiadasz tym życie jest łatwiejsze. Dla wielu nieosiągalne dla innych równie niezrozumiałe dla mnie zbawienne. Jako samiec? cokolwiek to znaczy , podobno heteroseksualny uwielbiam piękno ale czy kobiety? tego nie jestem pewien ponieważ jest to forma szufladkowania co nie zawsze jest bezpieczne z powodów określanych przeze mnie jako różne / inne. Tu na chwilę się zatrzymam ponieważ nie rozumiem dlaczego w moim przypadku piękno walczy z ciekawością ale tego też nie będę rozwijał bo bym musiał dodać kolejne określenie dotyczące bezpieczeństwa osób trzecich jak i również kolejny raz zaznaczyć że to również dotyczy mojej skromnej osoby – i nie jestem pewien czy bym chciał iść w tym kierunku. Ale jak to mówią piękno samo się broni więc czasem gdzieś może się pojawić jakiś tekst czy zdjęcie w bardziej rozległej formie – czas pokaże. Idąc dalej, motoryzacja tak! Praktycznie mogę powiedzieć że miałem dużo samochodów i nie jestem wstanie wszystkich wymienić co spowodowało że określiłem ich znaczenie w moim życiu dość konkretnie. Stały się właściwie nijakie, nie że niepotrzebne tylko zrozumiałem że samochód należy oddzielić od statusu społecznego bo jest zbędną etykietką i narzędziem – sposobem do przemieszczania się z punktu A do B  – za wyjątkiem Porsche ale bez przesady może z tą wyjątkowością. Po prostu fascynuje mnie ta marka a reszta może niekoniecznie dziś istnieć! Na obecną chwilę Porsche to moje skryte marzenie ,którego nie spełniłem i nie spełnię ponieważ patrząc na zawartość mojego portfela takim chyba pozostanie lecz nie mówię nie bo czasem lubię zaskoczyć samego siebie nawet jak by to miało być tylko na krótką chwilę. Z drugiej strony nie szkodzi bo lubię to marzenie właśnie takim jakim jest – niespełnionym co ma swoje dobre strony bo łatwiej jest mi ewentualnie zmieniać kolor auta. Marzenie to może również sprawić że pojawi się kilka zdjęć na blogu odnoszącej się bezpośrednio do tej marki. Ale by nie poczuć się winnym i cofając się wyżej do terminu minimalizm w odniesieniu do motoryzacji zostawię jednak skromne jako samo: Tak. Zawodowo, naprawdę w skrócie buduję domy a w takim skrócie samego skrótu również je odnawiam czy wykańczam, podobnie jak ich właścicieli – żarcik! I to by było chyba na tyle. Z rzeczy które lubię jeszcze robić to uwielbiam jeździć na rowerze i robię to codziennie bez względu na pogodę. Takie połączenie środka lokomocji z pasją. Ludzie gadają że i ze zdrowiem ,ale ja im na to że to przereklamowane jest tym bardziej że jako nałogowy palacz wiem co mówię. Tu niestety dodam że od jakiegoś czasu nie palę. Jak mi idzie? Nie wkurwiać! poproszę o inny zestaw pytań …  Jeżeli chodzi o politykę to uważam że idzie ona w bardzo złym kierunku. Idealnym przykładem w jakim kierunku nie powinna pójść polityka jest sam pis i jego koalicyjne związki z innymi którym daleko jest do demokracji. Tacy ludzie tworzący tego rodzaju frakcję nie powinni znaleźć się w polityce i tym samym by nie przeciągać tematu każdy polityk powinien przechodzić badania lekarskie zanim się nim stanie. Jest to moje osobiste przemyślenie ,które również zostawię ponieważ kontynuacja wzbiera we mnie agresję i przypomina niemoc pomimo starań w wyborach z mojej strony. Tym samym wymusza chęć palenia żeby pozornie się uspokoić …

Inspiracją do pisania bloga był inny blog znaleziony w internetach ,który śledziłem z zapartym tchem czekając na nowy wpis. Zresztą długo potem pomysł siedział już dość mocno w mojej głowie że stworzę coś własnego. To były zupełnie inne czasy ,ja byłem inny. Technologicznie świat zaczynał się dopiero rozpędzać a media społecznościowe stawiały pierwsze dłuższe kroki. Google jeszcze walczyło o swoją pozycje dając wyraźne znaki że wygrywa i to właśnie post na temat google między innymi sprawił że odwiedziłem http://geektechnique.org. Co do pewności że to był ten konkretny wpis już nie jestem pewien bo jak to mówią dużo wody w rzece upłynęło ale pewien jestem zdecydowanie miejsca i samej osoby którą podziwiałem i będę podziwiał za wielką pasję i fakt że był dobrym szczerym człowiekiem.

Mark Hoekstra odszedł jakiś czas temu (20 września 2008) ,osobiście naprawdę bardzo żałuję bo był wyjątkową osobą ponieważ miał wielki pozytywny wpływ na mnie. Jak odszedł miałem ochotę zarchiwizować jego blog jednak tego nie zrobiłem czego żałuję! naprawdę żałuję że nie zrobiłem tego wcześniej jak był w pełnej formie. Zrobił to ktoś inny niestety nieporadnie i dziś to jedynie statyczny zarys tego co było. A szkoda! Na szczęście dalej jest aktywne jego konto na flickr co cieszy bo czasem tam zaglądam jak weźmie mnie na wspominki.

Określenie że nikt nie jest doskonały zdecydowanie ma odzwierciedlenie na moim blogu w odniesieniu do tematów tu zamieszczanych i samych tekstów oczywiście.  Dlatego zaznaczam że przewodnia myśl konkretnych wpisów może z czasem ewoluować z powodu rozszerzenia wpisu o dodatkowe treści wynikające ze zmian ode mnie częściowo niezależnych a dotyczących opisywanego tematu wynikających z innego spojrzenia na dany temat lub zagłębienia się w nim bardziej jak to miało miejsce poprzednio. Zmiany w tekście również mogą się pojawić ponieważ wpisy na blogu umieszczam spontanicznie bez żadnego przygotowania i często nawet nie czytam tego co napisałem co sprawia że gdy wracam do tekstu odnajduję wiele niedoskonałości gramatycznych lub przejęzyczeń czy literówek. Dlatego na bieżąco staram się poprawiać takie błędy ale wiele pewnie jeszcze uszło mojej uwadze. Uprzedzam że po wprowadzeniu takich zmian w tekście nie  oznaczam tego procesu oddzielną datą czego wyjątkiem jedynie jest zakładka trochę o mnie.

Zaznaczam co uważam za bardzo istotne a wręcz podkreślam za każdym razem że nie jestem specjalistą w żadnej opisywanej na moim blogu dziedzinie. Wszelkie treści stanowią moje prywatne zdanie w odniesieniu do opisywanych tematów na blogu i nie mogą być tym samym traktowane jako profesjonalny poradnik lub wykładnia zachowań jakie powinno się stosować w życiu. Dlatego za jakiekolwiek straty wynikające z wykorzystania umieszczonych na moim blogu poradników , tekstu, linków wewnętrznych i zewnętrznych, grafiki z mojego bloga – nie odpowiadam.

Jeżeli uważasz że grafika, zdjęcie na moim blogu lub logo wymaga umieszczenia nazwy autora ,konkretnego linku do takiej osoby czy instytucji lub informacji prawnej do niej daj mi znać korzystając z zakładki kontakt dokładnie precyzując taką informację nie zapominając o linkach jeżeli są wymagane/istotne. Za wszelką pomoc w tym temacie z góry dziękuję!

23.06.2024