Coś ostatnio mam mało szczęścia do serwerów. Fakt że dość pochopnie czasem je kupuje na zasadzie że za chwilę się przydadzą ale to jednocześnie powoduje że zanim zacznę coś instalować tracę kilka dni a czasem i tygodni z opłaconego okresu. Więc ten okres oczekiwania na swoją kolej zawsze trwa i okazuje się że sporadycznie serwer ma jakiś problem na którego rozwiązanie po prostu nie mam cholernego czasu! Niestety to „sporadycznie” zmieniło się ostatnio na „często”. Pomimo mojego resetu dalej robię drobne głupstwa o ile można to czasem nazwać drobnymi. Tak wiem! Co za dużo to nie zdrowo niemniej hamulca w głowie nie mam na zakup serwerów ale prawdę powiedziawszy kilka rodzynków szlag trafił nie tylko z powodu fizycznych problemów sprzętowych ale i z powodu nadmiernych kosztów za konkretne jednostki. Czasem sobie tłumaczę ,że pasja wymaga poświęceń a dziś jedynie powiem że jak nie ma się w głowie to i nie ma się w portfelu. Czyli mojej straty ciąg dalszy! Ale jest w tym wszystkim ważny szczegół i nie chodzi tu o pieniądze a o fakt że naprawiam świat na swój sposób.