Naprawdę mało treści mam na blogu poświęconej polityce. Dziś wydarzyło się coś co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Został wybrany nowy 47 prezydent w USA ,który niekoniecznie jest delikatnie mówiąc „sprytny”. Dodatkowo międzyczasie koleś od rakiet i internetu z nieba zwany „mlask” otrzyma jak znam życie zastrzyk wsparcia polityczno-finansowego w zamian za pajacowanie przez ostatnie kilka tygodni wymachując czekami i pisząc kolejne bzdety na własnym portalu społecznościowym. To oczywista oczywistość że kasa musi się zgadzać bo kto by popierał mało rozgarniętego chama za darmo? Z innej strony są poniekąd do siebie podobni ponieważ niezdrowa wyobraźnia zatarła im rzeczywistość do tego stopnia że obaj uważają się za wybrańców bogów! Co do obywatela „mlask” to biorę poprawkę na tego człowieka ,który zupełnie mi nie imponuje a wręcz przeciwnie drażni mnie ponieważ rozbujał ego do takiego poziomu że ma zamiar zmieniać świat ,który wcale a wcale zmieniany być nie powinien w ramach tz dobra ogólnego. Naprawdę ludzie w to wierzą!? Temat zbyt obszerny by go dziś ciągnąć. Ale! nowy prezydent USA ,który ma naprawdę więcej wspólnego z kaczorem donaldem jak z polityką z IQ na poziomie muchy jak znam życie kolejny raz nasra na urząd prezydencki traktując wszystkich w koło jak debili. Znajomy wielokrotnie mi powtarzał że naród amerykański jest w 95% naprawdę tępy co sprawia że łatwo nim manipulować i określić pewnego rodzaju decyzyjność w odniesieniu do spraw wyjątkowo ważnych. Obecny wynik wyborów ewidentnie wskazuje że to prawda. Bo kto zdrowy i rozgarnięty oddaje głos na takiego typka! Kolejny koleś z manią rządzenia za wszelką cenę… a cena jest wysoka bo gdyby nie wygrane wybory to z dużą dozą prawdopodobieństwa „trampek” mógłby dostać całkiem niezły wyrok w związku ze sprawą jak się toczyła przeciwko niemu ,której rozstrzygnięcie zostało przesunięte z terminem na po wyborach. Przypadek?